Ostatnio robiąc zakupy na naszym targu natrafiłam na piekne, oszałamiąjąco pachnące przez skórkę mango. Zdaje się że właśnie zaczął się na nie sezon. Niewiele myśląc kupiłam je oczywiście i całą drogę do domu obmyślałam co najlepiej z nim zrobić. Wyszła mi z tego namysłu sałatka na którą przepis poniżej:
Sałatka z mango
Jedna główka miniaturowej sałaty lodowej porwana na kawalki.
Jedno pokrojone w kostkę mango
Jedno pokrojone w kostkę awokado
Jedna pokrojona w kostkę czerwona papryka
Sos:
Sok wyciśnięty z połowy pomarańczy
Sok wyciśnięty z połowy cytryny
Oliwa z oliwek
Ocet balsamiczny
Sól, pieprz. (można dla większego kicku dodać jeszcze drobno posiekaną papryczkę chilli).
Składniki sałaty mieszamy w salaterce. Składniki sosu mieszamy w miseczce aż uzyskamy emulsję o gładkiej konsystencji. Zalewamy sałatę sosem i gotowe!
My dziś jedliśmy ją z pieczonymi dzwonkami łososia. Pycha.
A tak apropos, wiecie jaki jest sekret pieczenia łososia? Trzeba powierzchnię filetu skropić cytryną, doprawić solą i pieprzem a następnie poukładać na niej cienkie kawalki masła . Dzięki masłu łosoś nigdy nie będzie suchy. Wierzch ja osobiście posypuję jeszcze siekanymi ziołami, różnymi w zależności od nastroju i piekę na ruszcie. Tak zrobiony łosoś jest cudownie aromatyczny i soczysty a jednocześnie zachowuje swój naturalny smak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz